To małe zespoły budujące biznes od podstaw i sprzedające go większemu graczowi w swojej branży.
Tego typu startupy są zwykle kojarzone z oprogramowaniem i technologią. Są szanse, że widziałeś nagłówki o gigantach, takich jak Facebook (Instagram, Whatsapp) czy Amazon (Iwona) czy Uber, wykupujących mniejsze startupy. Takie fuzje i przejęcia zdarzają się cały czas.
Wykupienie przez dużego gracza wydaje się całkiem słodkim interesem, czyć nie? Jednak zbudowanie czegoś wartego miliony (lub miliardy) jest łatwiejsze w teorii niż w praktyce.
Z tej lekcji potrzebujesz zrozumieć, że konkurencja jest bardzo duża w każdej branży oprogramowania. Istnieją tysiące startupów, z którymi trzeba się zmierzyć w samym tylko B2B SaaS.
Pamiętaj, że startupy niekoniecznie muszą zarabiać na siebie, aby zostać wykupione (a wiele z nich nie jest). Stanowi to spore ryzyko dla inwestorów, ale jeszcze większe dla właścicieli firm, którzy próbują sprzedać firmę, która krwawi gotówkę.
To powiedziawszy, istnieje wielu niezależnych twórców aplikacji i małych zespołów, które spędzają kilka lat na biznesie (lub nawet po godzinach pracując w korpo), który zostaje sprzedany większej firmie z ogromnym zyskiem.